Sposób na nudne treningi

Czy ktoś z Was miał kiedyś tak, że przez kolejne tygodnie, powtarzające się stałe programy treningowe zaczęły Wam się nudzić? Na myśl o długim wybieganiu nie chce się wychodzić z domu a konieczność zabrania ze sobą tony wody ciąży jeszcze bardziej niż wizja kilkudziesięciu kilometrów?

Zazwyczaj długie bieganie oznacza niezbyt wysokie tętno, niezbyt dużą intensywność treningu i ogólnie nie ciśniemy na tzw. “maksa” to zawsze można zrobić to ciekawiej i pobiegać w jakimś celu, jakim w moim przypadku stało się szukanie punktów kontrolnych w lesie.  BnO, czyli biegi na orientację stanowią wg mnie świetną alternatywę dla monotonnych, długich wybiegań w ramach zabicia rutyny albo po prostu sprawdzenia się.

TRENING ZROBIONY A ILE FRAJDY! 😀

O tym co to takiego, można przeczytać na wikipedii, skąd zaczerpnąłem poniższy cytat: “Bieg na orientację (BnO, ang. foot orienteering) – olimpijska dyscyplina sportowa (choć niewpisana do programu igrzysk olimpijskich), w której zawodnik posługując się mapą i kompasem ma za zadanie w jak najkrótszym czasie przebiec określoną trasę wyznaczoną w terenie (zazwyczaj jest to las) przez punkty kontrolne. Przebieg pomiędzy punktami kontrolnymi jest dowolny i właśnie wybór wariantu przebiegu stanowi istotę biegu na orientację.”

Leave a comment