Kolejna porcja słodkich, choć niekoniecznie przekąsek, zaspokajających codzienne zachcianki żeby sięgnąć po coś słodkiego. Po biegu, przed biegiem albo w jego trakcie uwielbiam zjeść takiego batona. Daje mi kopa energetycznego, zaspokaja głód i chęć sięgnięcia po coś słodkiego. Jak go zrobić?
Składniki:
– 0,5kg płatki owsiane górskie
– 50g orzechy laskowe
– 50g orzechy włoskie
– 50g siemię lniane
– 50g pestek dyni
– 100g nasiona chia
– 50g sezam
– 100g pestek słonecznika
– 100g suszonej żurawiny
– 1 całe jajko
– 4 białka jaj
– 4 łyżki oleju kokosowego
– 5 łyżek miodu
Całość składników dodajemy po kolei do miski. Orzechy polecam najpierw pociachać w blenderze na mniejsze kawałki. Następnie dokładnie ze sobą mieszamy. Dokładnie to znaczy do momentu aż się połączą i zaczną sklejać miodem. Blachę(moja ok. 40x35cm) wyłóż papierem do pieczenia i wsyp tam mieszankę. Weź dużą łyżkę i ugnieć całość, wciskając do brytwanny. Piekarnik ustaw na 180 stopni, wsadź i piecz przez 20(termoobieg)-25min(brak termoobiegu).
Batoniki nadają się do spożycia po dokładnym wystudzeniu. Wtedy się tak nie rozwalają i mają prawidłową konsystencję.
Smacznego!
P.S: Nie podaje wartości odżywczych bo nie o to tutaj chodzi. Ma być zdrowo, więc jest 🙂